14.09 2025

Appki językowe: HOT OR NOT?


Uczysz się angielskiego od lat? Najpierw liceum, potem podręczniki, kursy do samodzielnej nauki, a później szkoły językowe? W końcu pojawiły się appki z lektorami AI lub nagrania z żywym nauczycielem. Pogadałeś sobie, pozmieniałeś ustawienia i akcenty. Czekaj, czekaj… Na pewno była Duolingo i cała lista absurdalnie brzmiących zdań, które pomagają ogarnąć gramatykę, ale jeśli chodzi o funkcjonalność, to jednak pozostawiają wiele do życzenia.

Sama uczę się języków – tym razem szwedzkiego. Moja przygoda z językiem krainy klopsów zaczęła się w 2010 roku. Po bardzo długiej przerwie, w 2023, postanowiłam wrócić i osiągnąć naprawdę wysoki poziom. Po kilku latach nauki wiem, jak trudno jest wprowadzić zasady w praktykę, ile razy popełnia się ten sam błąd i jak dziwne jest uczucie, gdy chcesz reagować naturalnie w rozmowie, ale czujesz się nieswojo.

Próbowałam Duolingo i innych appek. Sama też jako nauczyciel byłam częścią aplikacji do nauki języka funkcjonalnego. Jednak „at the end of the day” czegoś tam brakowało – brakowało tzw. human touch. Pomijając kwestie estetyczne AI – dziwaczne rysy twarzy, sztywne ruchy, nienaturalny głos – brakowało tam dynamiki i nieprzewidywalności komunikacji. Przecież w prawdziwej rozmowie nie mamy wpływu na reakcje, pomysły czy pytania naszych rozmówców.

Najciekawsze w nauce komunikacji jest właśnie to – nieprzewidywalność. Paradoksalnie, nieprzewidywalność jest też największym postrachem uczących się języka. Sztuka polega na tym, by znaleźć narzędzia i sposoby na płynięcie dalej. Nie bez powodu mówimy o płynności językowej, o flow of speech, o „keeping the conversation flowing” czy „going with the flow”.

Jako nauczyciel angielskiego mogę powiedzieć jedno: nic nie przebije pracy z doświadczonym lektorem. Grunt to znaleźć takiego, który pasuje Ci charakterologicznie i sprawi, że będziesz przychodzić na zajęcia nie tylko dla gramatyki czy czasów, ale przede wszystkim dla atmosfery.

Dlatego w Archibaldzie oferujemy darmowe lekcje próbne. Wpadasz, sprawdzasz vibe lektora i zajęć. Godzina czy dwie w tygodniu to naprawdę niewiele, a może zmienić Twoje podejście do nauki.

W Archibaldzie stawiamy też na kontakt z uczniem. Nasi słuchacze zostają z nami na lata – można ich nazwać długodystansowcami. Dlaczego? Bo mamy świetnych lektorów i dobrze dobrane grupy. Nasi nauczyciele to pasjonaci języka i kultury krajów angielskojęzycznych, którzy prowadzą kursy letnie w Wielkiej Brytanii, czasem pracują jako tłumacze przysięgli, instruktorzy jogi czy nauczania języków dla początkujących. Do tego mają niesamowite poczucie humoru, z takim zestawem składników sukces jest gwarantowany.

Od 2020 uczymy online, więc możesz dołączyć z każdego miejsca w kraju lub na świecie. Nasi lektorzy, ze mną włącznie, stawiają na prawdziwą rozmowę – słuchamy, odpowiadamy, dyskutujemy. Nie chodzi o listę tematów do przegadania w domu. Chodzi o prawdziwą komunikację, wymianę poglądów, zgadzanie się i spieranie.

Nasze lekcje, zarówno stacjonarne, jak i online, są mega dynamiczne. Wpadnij i sprawdź. Apki możesz zostawić jako dodatek, ale prawdziwe językowe przygody i wspomnienia na całe życie powstają na kursie z dobrym lektorem.

 

Autor postu: Magda -